Reunion nazywany jest „wyspą o tysiącu twarzy”
Reunion, egzotyczny zamorski departament Francji, zmienia nasze dotychczasowe wyobrażenia o tropikalnych wyspach. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że jest on częścią strefy Schengen i możemy tu wjechać za okazaniem dowodu osobistego, po drugie zaś - że obok gorących plaż, jego główną atrakcją są góry i to nie byle jakie! Amatorzy trekkingu będą tu w swoim żywiole. Znak rozpoznawczy Reunionu to górskie „cyrki”, czyli powstałe w wyniku erozji wulkanicznych skał głębokie kotliny, wokół których piętrzą się góry. Najbardziej malowniczym z nich jest Cilaos, w którym biją lecznicze gorące źródła. Najbardziej dziewiczy - to Mafate, do którego zejść można tylko pieszym szlakiem, zaś w drodze do Salazie odprowadzą nas liczne wodospady spływające z wysokich ścian skalnych. Wszystkie trzy cyrki podziwiać możemy z lotu ptaka, korzystając z możliwości lotu helikopterem nad wyspą. Gdy opuścimy już górskie rejony, zrelaksujmy się na plażach z czarnego wulkanicznego piasku, nurkując na rafie lub chłonąc wielokulturową atmosferę stolicy wyspy, Saint Denis. Reunion, najczęściej odwiedzany między kwietniem a listopadem, wita przybyszów przepychem barw oraz zapachami: ylang-ylang, geranium i wanilii.